Przeciwdziałanie match-fixingowi, czyli szkolenie nt. mafii w piłce nożnej

Przeciwdziałanie match-fixingowi, czyli szkolenie nt. mafii w piłce nożnej

Kiedyś problemem były łapówki wręczane sędziom czy zawodnikom, by wpłynąć na wynik meczu i osiągnąć „sukces”. Dziś już nie chodzi o sukcesy, tylko o duże pieniądze, które „wyciągane są” przez międzynarodowe mafie z zakładów bukmacherskich poprzez manipulowanie zawodami sportowymi. Temat wydaje się odległy, ale w rzeczywistości dotyczy również naszego podwórka, o czym przekonaliśmy się podczas specjalnego szkolenia zorganizowanego dla naszego klubu jako przyszłego III-ligowca.

Szkolenie „Przeciwdziałanie korupcji i ustawianiu zawodów sportowych w klubach piłkarskich” organizowane jest od 9 lat przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, Komendę Główną Policji, Polski Związek Piłki Nożnej oraz Ekstraklasę SA. Obowiązkowe jest dla wszystkich klubów szczebla centralnego, a w planach jest także rozszerzenie tego grona o kluby IV ligi.

GKS Wikielec, jako przyszły III-ligowiec, także wziął udział takim szkoleniu. Poprowadził je dla nas Marcin Żyłka, piłkarski obserwator i kierownik ds. rozgrywek Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej.

 

Match-fixing, czyli nowy wymiar korupcji w sporcie

Głównym tematem szkolenia był match-fixing, czyli specjalny rodzaj korupcji w sporcie polegający na manipulowaniu zawodami sportowymi w celu osiągnięcia korzyści majątkowej z zakładów bukmacherskich. W praktyce polega to na wpływaniu na zachowanie poszczególnych zawodników lub sędziów, aby podczas zawodów sportowych doprowadzili do określonych zdarzeń, na które wcześniej ktoś postawił duże pieniądze w zakładach bukmacherskich. Ów określone zdarzenia to np. ilość rzutów karnych czy czerwonych kartek w meczu, ilość bramek strzelonych w jednej połowie przez wybraną drużynę itp. itd. Podobnych wariantów manipulowania zawodami jest zdecydowanie więcej.

 

Niewolnicy mafii

Prowadzący szkolenie Żyłka zwrócił uwagę, że za proceder match-fixingu odpowiedzialne są międzynarodowe mafie działające głównie w Azji. Wyszukują one na całym świecie zawodników, najczęściej młodych, z którymi „zaprzyjaźniają się” oferując im łatwy i duży zarobek. W rzeczywistości jednak sportowcy, którzy decydują się na współpracę z mafią, stają się jej niewolnikami, a z procederu mogą się wycofać jedynie za jej zgodą i po wykonaniu określnej ilości „zadań”, czyli kreując określone zdarzenia podczas zawodów. Znane są przypadki sportowców, którzy byli zastraszani lub pobici, gdy chcieli się ze wszystkiego wycofać.

 

Match-fixing w Polsce oraz na Warmii i Mazurach

Okazuje się, że problem manipulowania zawodami sportowymi dotarł nie tylko do Polski, ale także do naszego województwa. Głośno było o tym w ubiegłym roku. Jak podkreślił Żyłka, w procederze match-fixingu najbardziej poszkodowane są kluby piłkarskie, które nie mają świadomości, że ich określeni zawodnicy współpracują z mafią. Kluby tracą wizerunkowo, czy finansowo z powodu wycofania się sponsorów, a czasem także karane są dyscyplinarnie. Ofiarą match-fixingu w ubiegłym roku padła m.in. Concordia Elbląg. Jej dwóch ukraińskich zawodników podejrzanych jest o manipulowanie zdarzeniami podczas meczów, zostali oni zawieszeni przez PZPN, a klub rozwiązał z nimi kontrakty. Podobnie w tym samym czasie było w około 10 innych polskich klubach, grających głównie w niższych ligach. Mowa m.in. o Odrze Wodzisław Śląski czy Chrobrym Głogów.

Co ciekawe, mafie manipulują nie tylko meczami mistrzowskimi, ale także towarzyskimi. Do takiego zdarzenia doszło m.in. w styczniu 2021 roku w Turcji, gdzie podczas obozu zimowego Raków Częstochowa sparował z ukraińskim FK Mariupol. Mecz zakończył się remisem 2:2, a później udowodniono, że sędzia spotkania dopuścił się match-fixingu.

 

Jesteś piłkarzem, trenerem czy działaczem?

Masz zakaz obstawiania „polskiej” piłki

Marcin Żyłka przypomniał także, że każda osoba (zawodnik, trener, działacz, sędzia, obserwator itp.) zrzeszona w Polskim Związku Piłki Nożnej, czyli również w WMZPN, ma kategoryczny zakaz obstawiania jakichkolwiek meczów (ligowych, pucharowych czy towarzyskich) organizowanych w Polsce, a także tych organizowanych poza granicami kraju, ale z udziałem polskich drużyn. W przypadku udowodnienia zawierania takich zakładów osobom zrzeszonym w PZPN, grozi im kara finansowa lub dyscyplinarna włącznie z wykluczeniem z PZPN, utratą licencji czy skreśleniem z listy sędziów, obserwatorów lub delegatów.

Z kolei przestępstwo korupcji zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Zobacz także: