Wywozimy z Giżycka ważne 3 punkty

Wywozimy z Giżycka ważne 3 punkty

Zaliczamy udany wyjazd i wygrywamy w zaległym meczu. Po bardzo dobrej grze naszych piłkarzy przywozimy z Giżycka 3 punkty. Ciągle jesteśmy w grze o utrzymanie w III lidze!

Pierwsza połowa spotkania rozpoczęła się spokojnie, nikt nie chciał popełnić błędu, bo gra toczyła się o wysoką stawkę, jaką jest, pozostanie w III lidze. Gieksa po upłynięciu kilkunastu minut zaczęła się rozkręcać i inicjować więcej akcji pod bramką gości. W 14. minucie Visnakovs oddał groźny strzał z głowy, ale tym razem na swoim miejscu był Maciek Woźniak. W 20. minucie do głosu doszli piłkarze z Giżycka i wypracowali sobie akcję, po której mógł paść gol otwierający wynik spotkania, ale Adrian Kucharski był na pozycji spalonej. 4 minuty później zdobywamy bramkę! Po pięknym i celnym dośrodkowaniu w pole karne Paweł Grzybowski oddał strzał głową i pokonał bramkarza drużyny gości. Cały czas próbowaliśmy zdobyć drugą bramkę przed zejściem do szatni na przerwę. Rozegraliśmy kilka akcji przed polem karnym rywala, które wyglądały ciekawie, ale niestety zabrakło celnego podania kończącego akcję i wykończenia. Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt, że nasz linia obrony spisywała się bezbłędnie. Stoperzy znajdowali się tuż za plecami rywali i przerywali każdą groźniejszą akcję. 40. minuta gry i Hubert Otręba pada w polu karnym. Jednak sędzia nie dopatrzył się na nim przewinienia. W 42. minucie Raiński doszedł do dobrej pozycji, aby oddać strzał głową, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Jeszcze w końcówce pierwszej połowy mieliśmy świetną okazję do podwyższenia wyniku, ale bramkarz ekipy z Giżycka obronił mocny strzał sprzed pola karnego.  W 45. minucie Raiński skutecznie odebrał piłkę Arai Kentaro, poszedł z kontrą od własnego pola karnego, ale Mroczkowski oddał za lekki strzał, żeby zaskoczyć Kubę Wąsowskiego.

Po zmianie stron i gwizdku rozpoczynającym drugą połowę meczu ruszyliśmy do przodu. Zawodnicy dużo dośrodkowywali i szukali wysokich podań, liczyli, że piłka trafi na głowę Visnakovsa, a on dokona tylko formalności, ale niestety bramkarz, jak i obrońcy drużyny przeciwnej byli na swoim miejscu. W tej części spotkania do gry włączaliśmy również wysoki pressing, żeby rywal czuł presję w obronie, co mogłoby spowodować jego błąd. Jednak to w 60. minucie groźna akcja rywali, weszli z piłką na linię pola karnego, ale zabrakło celnego zagrania, wybiliśmy piłkę, która wpadła wprost pod nogi zawodnika drużyny gości, ale jego strzał był już mocno niecelny. Dwie minuty później to nasi piłkarze i kibice przeżywali chwile grozy! Dochodzi do przypadkowego zagrania ręka w polu karnym i pan Paweł Gwiazda odgwizduje jedenastkę dla Giżycka. A rzut karny to była poezja w czystej postaci, Kuba Wąsowski poszedł w przeciwną stronę niż piłka, ale ona odbija się od słupka i powędrowała wprost w jego ręce. Mroczkowski nie strzela rzutu karnego. Mieliśmy dużo szczęścia w tej sytuacji! 65. minuta i Hubert Otręba próbuje zaskoczyć bramkarza strzałem z przewrotki, ale Maciek Woźniak obronił ten strzał. Ostatni kwadrans to trudny czas dla nas. 76. minuta i dobrze rokująca akcja gości, do głosu doszedł Bucio, który zmienił w 54. minucie Rutkowskiego. Oddał świetny strzał na bramkę, ale równie świetną obroną popisał się Kuba Wąsowski, który wybił piłkę na rzut rożny. Rywale poczuli swoją szansę i ruszyli mocno do przodu. Broniliśmy się, wybijając piłki. Goście w odstępie kilku minut mieli kilka rzutów rożnych z rzędu. Po każdym z nich było gorąco w naszym polu karnym. W 88. minucie drugiej połowy Szymon Łapiński strzela z rzutu wolnego, ale ta próba w żaden sposób nie mogła zaskoczyć naszego bramkarza. Mamry Giżycko próbowały do końca spotkania zdobyć wyrównującą bramkę, ale już nic się nie zmieniło. Wygrywamy z Giżyckiem, udanie rewanżujemy się za porażkę w rundzie jesiennej i wracamy do domu z podniesionymi głowami.

Mamry Giżycko – GKS Wikielec 0:1 (0:1)

0:1 24’ Grzybowski

Mamry: Woźniak - Serbul, Kucharski, Kuriata, Świderski, Mroczkowski, Raiński (54'Skonieczka), Fabio Ramiro, Rutkowski (54'Bucio), Łapiński, Wiszniewski (46' Ratajczyk)

GKS: Wąsowski - Lukianchuk, Grzybowski, Kacperek, M.Jajkowski, Żukowski, Kopacz (54' Kujawa), Jankowski, Arai Kentaro (67' Rosoliński), Otręba (90+ Rykaczewski), Visnakovs (54' Rytelewski)

Żółte kartki: Kuriata (Mamry) - Kentaro, Jankowski, Kacperek (GKS)

Sędziowie: Paweł Gwiazda (sędzia główny), Łukasz Gudyń, Jakub Weselak

Zobacz także: