- Widać dzisiaj było, że te nogi nie niosły, głowa też jakoś tak nie podawała za mocno - powiedział po sparingu z Włocłavią Włocławek trener Wojciech Tarnowski, nawiązując do minionego tygodnia, w którym drużyna pracowała głównie nad siłą. Ostatecznie osłabieni brakiem pięciu zawodników wygraliśmy 3:2.

- Dzisiaj przyjechaliśmy trochę w okrojonym składzie, tylko w szesnastu. Kilku zawodników jest na Akademickich Mistrzostwach Polski w Futsalu i jakieś kontuzje do tego. Spora grupa miała okazję pograć w takim dużym wymiarze. Nie ustrzegliśmy się jak zawsze błędów, ale mieliśmy też ciężki tydzień, w którym pracowaliśmy głównie nad siłą. Widać dzisiaj było, że te nogi nie niosły, głowa też jakoś tak nie podawała za mocno, ale przegrywając 2:1 udało nam się doprowadzić do remisu i strzelić zwycięską bramkę. I to jest najważniejsze. Obyło się bez kontuzji i cóż, pracujemy dalej - powiedział po sparingu z Włocłavią Włocławek Wojciech Tarnowski, trener GKS-u Wikielec.