Z powodu zakażenia koronawirusem trener Wojciech Tarnowski nie może prowadzić drużyny GKS-u Wikielec. Do czasu powrotu do zdrowia jego obowiązki przejmie znany w regionie trener Piotr Zajączkowski, który w czwartek poprowadził pierwsze zajęcia z drużyną. Trenerowi Tarnowskiemu życzymy szybkiego zwycięstwa z COVID-19 i powrotu na trenerską ławkę.

Trener Wojciech Tarnowski źle się czuł już przed sobotnim meczem z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. W związku z tym jego obowiązki przejął asystent Remigiusz Sobociński. Kiedy w środę potwierdziło się przypuszczenie, że szkoleniowiec Gieksy zachorował na COVID-19, zaczęto szukać tymczasowego rozwiązania tej sytuacji. Ostatecznie zarząd klubu wspólnie z trenerem zdecydowali się zaproponować współpracę znanemu w regionie, a prywatnie przyjacielowi trenera Tarnowskiego - trenerowi Piotrowi Zajączkowskiemu. Były trener między innymi Stomilu Olsztyn zgodził się wesprzeć GKS Wikielec i już w czwartek odbył pierwsze zajęcia z drużyną.

Już w sobotę trener Zajączkowski poprowadzi zespół w wyjazdowym meczu z wiceliderem tabeli - Świtem Nowy Dwór Mazowiecki (początek o godz. 11). Na ławce trenerskiej zobaczymy go także w środę 25 listopada w Wikielcu, kiedy GKS grać będzie zaległe spotkanie z Polonią Warszawa (godz. 17:00). Czy trener Tarnowski wróci do zespołu na ostatni w tym roku mecz (28 listopada z Concordią Elbląg)? Tego jeszcze nie wiadomo.

W związku z panującą epidemią koronawirusa dziś nie wiadomo także, czy rozgrywki III ligi odbędą się w całości, czy może zostaną przerwane po rundzie jesiennej (zostało sześć kolejek do końca – trzy w 2020 i trzy w 2021 roku). Dlatego właśnie każdy punkt jest niezmiernie istotny i może decydować o utrzymaniu w gronie III-ligowców.

Trenerowi Tarnowskiemu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i na ławkę trenerską GKS-u Wikielec!