Podopieczni Piotra Zajączkowskiego przyjechali dziś, tj. 19 marca do Aleksandrowa Łódzkiego, aby na stadionie im. Włodzimierza Smolarka rozegrać wyjazdowy mecz z tamtejszym Sokołem.
Oba zespoły wyszły do spotkania bardzo zmotywowane, gdyż zarówno GKS, jak i popularne Sokoły bronią się przed spadkiem z III ligi.
Początek pierwszej połowy rozpoczął się dosyć spokojnie, było dużo walki o piłkę, sporo niecelnych podań, ale już z pierwszym gwizdkiem piłkarze Sokoła Aleksandrów Łódzki próbowali wypracować sobie przewagę w meczu. To oni byli zespołem, który miał więcej bramkowych okazji. GKS głównie atakował lewą stroną. Już na samym początku w 2. minucie gospodarze przeprowadzili akcję, która zakończyła się dośrodkowaniem w nasze pole karne, na murawę upadł zawodnik gospodarzy, jednak sędzia Chmielewski nie miał podstaw, żeby podyktować „jedenastkę” dla naszego rywala. W 7. minucie spotkania to gieksa poszła z akcją w stronę bramki rywala, po której mieliśmy rzut rożny. Dośrodkowywał Mateusz Jajkowski, obrońcy Sokoła wybili piłkę zza pole karne, a tam czaił się już nasz zawodnik, jednak oddał niecelny strzał. W 12. minucie sfaulowany został Damian Pawlak. Do rzutu wolnego podszedł Golański jednak wykonanie było zbyt słabe, żeby zagrozić naszej bramce. Bardzo dobrą okazję do zmiany wyniku na korzyść gospodarzy miał dwie minuty później Góral, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Jakubem Wąsowskim. Na szczęście dla nas jego strzał był tak samo mocny, jak i niecelny i piłka pofrunęła nad poprzeczką. Zawodnicy z Aleksandrowa Łódzkiego nie odpuszczali i próbowali kolejny raz zagrozić bramce GKS-u. W 17. minucie strzał w światło bramki oddał Pawlak. Był to jednak za lekki strzał, żeby zaskoczyć bramkarza. Minutę później gospodarze rozegrali dobrą akcję, z szybkimi podaniami, jednak na końcu zabrakło dokładności i finalnie stracili piłkę w polu karnym piłkarzy z Wikielca. 21. minuta to okazja dla gości, jednak Visnakovs zza pola karnego strzela obok lewego słupka. Kilka minut później Golański uderza po ziemi zza pola karnego, jednak bramkarz gieksy nie miał żadnych problemów, żeby obronił ten strzał. No i niestety nadeszła 37. minuta spotkania. Bramka dla Sokoła Aleksandrów Łódzki. Szybka akcja prawą stroną, Mateusz Lis dokładnie podaje do Michała Górala, a ten umieszcza futbolówkę w bramce.
W pierwszej połowie GKS nie miał dużo sytuacji do zdobycia gola, głównie był stroną broniącą się.
Na drugą połowę spotkania obie jedenastki wyszły bez zmian. Zdecydowanie aktywniejszym zespołem w tej części spotkania był GKS. Zawodnicy wychodzili do piłki, szukali akcji i rozwiązań na zmianę niekorzystnego wyniku. No i udało się! W 50. minucie mamy rzut karny, który pewnym strzałem przy prawym słupku na bramkę zamienił Michał Jankowski. W tej sytuacji dwa znaczące błędy popełnił obrońca drużyny gości Wojciechowski, najpierw w przyjęciu, a później faulując zawodnika gieksy. Dwie minuty później strzał oddał Mateusz Lis, jednak to uderzenie pewnie broni bramkarz drużyny gości. w zasadzie to była jedna akcja Sokoła w drugiej połowie. W 55. minucie świetna sytuacja GKS na wyjście na prowadzenie, Kujawa markuje strzał, podaje do Visnakovsa jednak ten musiał uznać wyższość bramkarza z Aleksandrowa Łódzkiego. Trzy minuty później bardzo groźny strzał z dystansu Rafała Kujawy, jednak bramkarz wykonał swoje zadanie w 100% i obronił strzał.
GKS napierał na bramkę rywala, chciał za wszelką cenę zdobyć drugą bramkę i uspokoić grę. W 64. minucie miała miejsce groźna akcja gieksy, niestety nie zakończona strzałem na bramkę.
Zawodnicy GKS mieli kilka sytuacji, żeby odwrócić wynik spotkania na swoją korzyść, jednak podobnie jak w meczu z Ursusem zabrakło wykończenia i piłkarskiego szczęścia. Michał Jankowski najbardziej charakterystyczny zawodnik drugiej połowy, dwoił się i troił na lewej stronie boiska, żeby wyprowadzić drużynę gości na prowadzenie. Aktywniejszy też był duet naszych napastników, ale finalnie wynik spotkania nie uległ zmianie. Wracamy z Aleksandrowa Łódzkiego z jednym punktem.
Sokół Aleksandrow Łódzki – GKS Wikielec 1:1 (1:0)
1:0 Michał Góral 37’
1:1 Michał Jankowski 50’ (k)
Składy:
Sokół: Kowalski- Wojciechowski, Bartosiński, Król, Lis, Kobiera, Pawlak (63' Jończyk), Kania, Golański, Góral, Maćczak
GKS: Wąsowski- Grzybowski, Otręba, Rytelewski, Korzeniewski, Kentaro (63' Rosoliński) , Szypulski, M. Jajkowski, Jankowski, Kujawa (83' Rykaczewski), Visnakovs
sędziowie: Kamil Chmielewski (sędzia główny), Łukasz Gudyn, Michał Kowalczyk - Mazowiecki ZPN
Żółte kartki: Zagórski (Sokół) - Rytelewski, M.Jajkowski (GKS)
A już teraz zapraszamy Was na 23. kolejkę III ligi, podczas której podejmiemy u siebie drużynę KS Kutno. Spotkanie zaplanowane jest na 25 marca, godz. 18:00.