Przegrywamy z liderem Legionovią Legionowo 2:1

Przegrywamy z liderem Legionovią Legionowo 2:1

Przegrywamy z Legionovią Legionowo 1:2. Drużyna gospodarzy przez całe spotkanie kontrolowała sytuację na boisku.

Legionovia wypracowała sobie przewagę na boisku już od pierwszych sekund spotkania.  Widać było bardzo dobre wyszkolenie piłkarzy, którzy wymieniali dużo podań między sobą, po których znowu szybko przechodzili w okolice naszego pola karnego. W 9. minucie doszło do groźnej sytuacji pod bramką Gieksy, z piłką zatańczył Balicki, ale zażegnaliśmy niebezpieczeństwo, wybijając futbolówkę na rzut rożny. Chwilę później do głosu znowu doszli gospodarze, Barański podaje piłkę do Mroczka ten do kapitana Legionovii, który strzelił nad bramką. Swoją szansę mieliśmy po rzucie rożnym w 15. minucie. Mateusz Jajkowski posłał piłkę prosto na głowę Huberta Otręby, jednak Hubert nie zdołał pokonać bramkarza, ale była to bardzo dobra próba. Kilka sekund później sędzia użył gwizdka, dopatrzył się najwidoczniej jakiegoś przewinienia na zawodniku drużyny gości. W 23. minucie niestety tracimy bramkę. Po ładnej akcji Bartosz Mroczek znalazł się sam na sam z bramkarzem i zrobił to, co do niego należało – ominął bramkarza i zdobył gola. 7 minut później mieliśmy już 2:0. Tym razem strzał bezpośrednio z rzutu rożnego oddał Karol Barański, który całkowicie zaskoczył naszego bramkarza. Ciężko nam było wejść z piłką w pobliże pola bramkowego rywala i rozegrać tam składną akcję. W 37. minucie było blisko utraty trzeciej bramki, ale Mroczek z bliskiej odległości oddał strzał wprost w naszego bramkarza. Pod koniec pierwszej odsłony meczu wyprowadzamy akcję, Michał Jankowski, będąc w polu karnym Legionovii, oddał strzał w światło bramki, ale Krzywański broni tę próbę.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, nadal stroną przeważającą byli gospodarze, którzy od początku narzucili swój styl gry, częściej inicjowali ofensywne akcje i próbowali strzelić kolejne bramki. W 51. minucie Sonnenberg próbował ekwilibrystycznie okiwać Mateusza Jajkowskiego, ale ten drugi pozostał czujny do końca. Mieliśmy swoje momenty w tej części gry, zdecydowanie więcej niż  w pierwszych 45. minutach. 73 minuta  gry i piękna trójkowa akcja Legionovii, po strzale piłka trafia w słupek. Minutę później to my rozgrywamy  dobrą akcję lewą stroną boiska, Jankowski zdołał dośrodkować,  ale piłka nie znalazła adresata. W 85. minucie miała miejsce składna akcja Gieksy, zakończona jednak niecelnym strzałem, ale nie brakowało dużo, żeby zaskoczyć. Pod koniec spotkania w Legionowie mocno się rozpadało i zawodnicy musieli dokończyć mecz w niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Aura okazała się jednak dla nas łaskawa, bo w 4. minucie doliczonego czasu gry Hubert Otręba zdobywa gola kontaktowego dla Gieksy!

Legionovia Legionowo – GKS Wikielec 2:1 (2:0)

1:0 23’ Mroczek

2:0 30’ Barański

2:1  90+4 Hubert Otręba

Legionovia: Krzywański - Kaczorowski, Bujak, Waszkiewicz, Barański, Mroczek (90+ Pociecha), Rymek (75' Dobrogost), Zaklika, Koziara (90+ Gibas) , Sonnenberg (88' Dudek), Balicki (75' Gołąb)

GKS: Wąsowski - Lukianchuk, Grzybowski, Kacperek, M. Jajkowski, Żukowski (56’ Błaszak), Szypulski (46’ Kopacz), Jankowski, Arai Kentaro (56’ Rosoliński), Otręba, Visnakovs

Żółte kartki: Dobrowolski (Legionovia), Otręba (GKS), M. Jajkowski (GKS), Kacperek (GKS),

Sędziowie: Bartosz Banasiak (sędzie główny), Łukasz Siercha (asystent nr 1), Bartłomiej Nowicki (asystent nr 2)

Zobacz także: