W sobotę rozegraliśmy drugi mecz tym razem na wyjeździe z Ursusem Warszawa. Ostatecznie zremisowaliśmy 1:1 po bramkach Pawła Tarnowskiego po rzucie karnym i Szymona Masiaka.

Mimo iż jechaliśmy do Warszawy z przegraną w pierwszym spotkaniu i nie udało się naszej drużynie wygrać w poprzednim sezonie to dziś gra naszej drużyny wyglądała bardzo dobrze. Mieliśmy kontrolę praktycznie przez cały mecz. Tak jak w poprzednim meczu Ursus miał karnego, który wykorzystał kapitan Paweł Tarnowski to po stracie bramki Gieksa nie poddała się i zdominowała Ursus mając przy tym sporo okazji do wyrównania. Taka sytuacja udała się przez rezerwowego Szymona Masiaka. Było jeszcze sporo okazja do wywiezienia z Warszawy trzech punktów to ostateczny cios w ostatniej akcji mógł zadać Ursus, lecz Mateusz Bieniek źle uderzył w piłkę i sędzia zakończył spotkanie. Na pewno musimy szanować punkt, jednak jest niedosyt bo była duża szansa na wygraną. Cieszy fakt, że podobnie gra wyglądała w meczu ze Świtem jak i teraz z Ursusem. Jest powtarzalność, pewność w swoje umiejętności. Z pewnością należy poprawić skuteczność bo akcji jest co nie miara, a o wyniki w kolejnych spotkaniach możemy byś spokojni.

Ursus Warszawa - GKS Wikielec 1:1 (1:0)
1:0 Tarnowski 15'(k), 1:1 Masiak 65'

GKS Wikielec: Wieczerzak- Korzeniewski, Otręba, M. Jajkowski (83' Kacperek), Jońca, Grzybowski, Żarejko (46' Błaszak), Szypulski, Jankowski, Święty (88' Rosoliński), Bartkowski (58' Masiak).

Ursus: Szajewski- Kabala, Olczak, Czarnecki, Buczkowski, Bernacik (46' Wardzyński), Prusinowski, Tarnowski, Dziełak (83' Neuman), Pyrzyna (83' Bieniek), Strzałkowski (90' Muszyński).

Żółte kartki: Górecki, Wardzyński (Ursus) - M. Jajkowski, Bartkowski, Święty (GKS)

Sędziowie: Bartosz Banasiak (sędzia główny), Łukasz Siercha (asystent nr 1), Maksymilian Gajek (asystent nr 2) - Łódzki ZPN

Już jutro będzie można obejrzeć skrót z tego spotkania.

W ramach 3 kolejki zagramy u siebie z Sokołem Aleksandrów Łódzki. Mecz odbędzie się 18 sierpnia (środa) o godz. 18:00.